Koronkowa robota - nie można powiedzieć robótka - bo w rozmiarze XXL.
Bardzo lubię szydełkowe serwetki. Mam ich dużo, takich stareńkich i takich nowych. Nie umiem sobie odmówić zakupu kolejnej i kolejnej i kolejnej... W SH głównie się skupiam na działach z tekstyliami i bardzo się cieszę z każdej upolowanej sztuki. Niekiedy nie mogę uwierzyć, że takie misterne cuda mogą powstać z nitki. Nie mam cierpliwości i biegłości, aby chwytać się bardziej ambitnych wzorów, ale od kiedy nauczyłam się robić szydełkowe gwiazdki proste rzeczy nie sprawiają mi trudności. Po porządkach w szafie szkoda wyrzucać niektóre rzeczy. Można im jeszcze podarować drugie- lepsze- życie. Ciekawy pomysł ostatnio pokazała Ita.
A ja zrobiłam taki użytek z nienoszonych już t-shirtów:
Oto sześć białych, bawełnianych podkoszulek.
Wystarczy pociąć w paski i zszyć je w długi mega makaron.
A potem tylko chwycić szydełko i puścić wodze fantazji....
Myślałam o dywanie do salonu,ale okazało się, że musiałabym pociąć wszystkie podkoszulki w domu, a więc powstał dywanik łazienkowy. Czy można odmówić mu uroku?
Życzę wielu kreatywnych chwil i samych udanych recyclingowych projektów.
Agnieszka.
szczerze mówiąc szczęka mi opadała... niesamowite!
OdpowiedzUsuńWygląda cudnie i pięknie wkomponował się w Twoją łazienkę. Już jakiś czas temu widziałam taki recykling, ale niestety nie umiem robić na szydełku ani na drutach :-(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
W pierwszym momencie myślałam ze depczesz po obrusie i juz byłam na Ciebie zła :-). Dopiero kolejne zdjęcia wyjaśniły co to takiego pięknego leży na podłodze. Śliczny ten dywanik łazienkowy-nigdy wcześniej sie nie spotkałam z taka metoda produkcyjną. Mogłaś pokazać jeszcze to szydełko którym to cudo udziergałas bo chyba tez musi byc niezwykłe :-)
OdpowiedzUsuńwow ale bombowo to wygląda !!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
hania
Wygląda zjawiskowo !!! Nie miałam pojęcia, ze można stare podkoszulki wykorzystać do szydełkowania :))
OdpowiedzUsuńA jakiej grubości jest szydełko, bo taki makaronik jest dość gruby ?
Buziole niedzielne ***
bardzo ciekawy pomysł :)
OdpowiedzUsuńSuper dywanik:)na szydelko jak na razie umiem robic tylko serduszko wiec na taki dywanik musze jeszcze troche pocwiczyc;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, gratuluję. Poza tym dostałam tzw. kopa do pracy patrząc na te cudeńka. Pozdrawiam i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńPiękny ten dywanik! Ale jakiego szydełka używałaś??? Czy są w ogóle takie duże??? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeż myślałam że depczesz po obrusie. ;)) Serweta boska! Co za świetny pomysł. Chętnie wykorzystam. :) Dziękuję! :)
OdpowiedzUsuńJA ZACZĘŁAM ROBIĆ KOSZYCZEK...ALE Z KAWAŁKÓW STARYCH GAŁGANKÓW-PODEJRZAŁAM NA JAKIMŚ BLOGU ZAGRANICZNYM....ALE TEN POMYSŁA JEST ŚWIETNY....A JA POSZUKUJĘ DYWANIKÓW:))))
OdpowiedzUsuńSzydełko nr10, ale mam też i 12, więc spokojnie można robic i z grubszego sznurka.
OdpowiedzUsuńDeptać po obrusie bym nie śmiała, ale pomysł jest o tyle praktyczny, że go można bez problemu co sobotę w pralce wyprać i jest jak nowy.
WOW!!!!!!!
OdpowiedzUsuńSerwetka jest PRZEPIEKNA ale i Twoja lazienka jest godna uwagi !!!!
Wszystko pieknie zrobilas i napewno skradne Ci ktörys pomysl!!!!
MIlego dnia!!
Niesamowite! Dopiero, jak zobaczyłam stopy na serwetce doszło do mnie, że to dywanik :) No i że to z podkoszulek jest?! Dla mnie bomba!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Wygląda świetnie! pasuje idealnie :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie Pani Agnieszko - jest cudnny :)) Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńBardzo orginalny pomysł, godny ściągniecia, ale sama łazienka tez niczego sobie - ładnie ją urzadziłaś myśląc o każdym detalu a dywanik to kropka nad I. pozdrawiam Beata
OdpowiedzUsuńwasiakbeata@wp.pl
Wspaniały pomysł na drugie życie dla podkoszulków.Dywanik wygląda jak bardzo elegancka serwetka,a do Twojej łazienki pasuje znakomicie.Pomysł rewelacyjny!!!Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFantastyczny i cudnie wpisał się we wnętrze łazienki!!!
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli:)))
O rany to jest wpsaniałe! Jestem pod ogromnym wrażeniem. Urokliwy dywanik :)
OdpowiedzUsuńCudownie dopasowałaś dywanik do łazienki.
OdpowiedzUsuńTeraz zniszczone podkoszulki w cenie;-)
Genialny pomysł, strasznie mi się podoba. Gdybym tylko umiała dziergać na szydełku...
OdpowiedzUsuńPomysł świetny. Dywanik można zrobić niemal ze wszystkiego. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńrewelacyjny pomysł, dywanik świetny i pasuje do tego wnętrza; pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńSZOK !!! bosko, brak słów.
OdpowiedzUsuńJa złapałam za szydełko i robilam dywan ze sznurka...oj ciężko się robi...na razie porzuciłam w połowie, ale pomysł na dywanik z lekkiej bawełny jest świetny, a Tobie ta mega serweta udała się cudnie!Wpasowałą się idealnie w łazience
OdpowiedzUsuńPrzepiękny, a pomysł fantastyczny.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMnie też szczęka opadła, ten dywanik jest cudny :))) Ja jestem na początku przygody z szydełkiem i jak nabiorę więcej wprawy to też pokuszę się o taki dywanik, jeżeli nie masz nic przeciwko, oczywiście :) Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńTen gwiazdkowy dywnaik jest fenomenalny, swietnie wymyslilas- wloczka z t-shirtów:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
wspanialy! Brawo Agnieszk, znowu wyczarowalas cudo! Na dodatek mozna prac bez problemu, bo to czysta podkoszulkowa bawelna, do lazienki idealny. Oj musze cos sama wymodzic podobnego...
OdpowiedzUsuńa lazienke masz piekna!
sciskam cieplo
B.
Aga,ja jestem w szoku!!! bardzo mi się podoba Twój dywanik!!Cudo!!!
OdpowiedzUsuńAgnieszko, czy mogę odgapić? To jest rewelacyjny pomysł!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńOMG! Ale cudo!!! Szkoda, że nie umiem szydełkować:( Ale Tobie Aguś wyszło to rewelacyjnie!!!:D
OdpowiedzUsuńCudeńko, mega serweta łazienkowa. Pomysł super
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, rewelacyjne wykonanie. Bardzo podoba mi się aranżacja Twojej łazienki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
O matko, ale cudo! Jak na Twój dywanik patrzę, to od razu chcę się szydełkowac nauczyć. Ale gdzie mi do Twojego talentu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Masz talent! Ten dywanik jest boski. Dla mnie szydełko to czarna magia.
OdpowiedzUsuńRewelacja, świetny pomysł. Niestety nie potrafię robić na szydełku. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł. boski dywanik ..,,
OdpowiedzUsuńDziewczyny kochane robienie szydełkiem łańcuszka i słupka to nic skomplikowanego. W tym wzorze nic innego nie trzeba umieć. Zaproście sąsiadkę, ciocię, a może babcię, która umie szydełkować i spróbujcie. Jedno powiem, że duma z takiej serwetki w wersji mini lub maxi jest ogromna.
OdpowiedzUsuńFantastyczny!!!!!! Fantastyczna robota i świetny pomysł!!!
OdpowiedzUsuńTeż się przymierzam do pocięcia mężowskich koszulek i już nawet kupiłam sobie takie megagrube szydełko. Myślę, że to musi się bardzo fajnie i szybko robić :) efekt rewelacyjny.
Mnie zachwycają pufy ubrane w takie grube sploty.
Uściski :)
Zdecydowanie nie można mu odmówić uroku:) A Tobie gratulacje za pracowitość, cierpliwość i recykling:)...i oczywiście kunszt!
OdpowiedzUsuńSuper dywanik i fajny pomysł na recyklig koszulek. Wygląda rewelacyjne w łazience:)))
OdpowiedzUsuńnieprawdopodobny pomysł! jestem w mega szoku. nie widziałam jeszcze nic tak swietnego. jestes wielka!!!
OdpowiedzUsuńBianko, wiem, że nudzę, ale jak szerokie paseczki cięłaś? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTak na oko ciełam +/- 2cm. Jeśli weźmiemy ciensze paski wyjdzie delikatniejszy splot, ale też i więcej okrażeń trzeba będzie zrobić, żeby była takiej wielkości.
Usuńfantastyczny pomysł, wielokrotnie widzialamw magazynach w. panie robiace dywaniki z mega grubych włóczek ale zeby uzyc tshirtow...super recycling i co najważniejsze wyglada rewelacyjnie w lazience:)
OdpowiedzUsuńCudowny jest!!! ja też chcę taki!!! ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne! Wygląda cudownie i naprawdę robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńale przepiekne,pozdrawiam,byly nowe czy stare?
OdpowiedzUsuńBajka!!!! Jestem zachwycona!! Ja marze o tym, żeby się nauczyć na szydełku robić cokolwiek... a najlepiej takie własnie gwiazdki:):) Pozdrawiam !!
OdpowiedzUsuńTeż mam dużo szydełkowych serwetek, głównie po babciach, które szydełkowały. Serwetka jako dywanik? Bardzo odkrywcze, podoba mi się !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
marta z ohmyhome.pl
Moja babcia i mama szydełkowały i ja też bardzo to lubię. Twój pomysł z chodnikiem - super:) Jak grubym szydełkiem go zrobiłaś?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Agnieszko jesteś niesamowita! Nie mogę się napatrzeć!!! :)))) Cudo, po prostu cudo!!
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńsuuuper pomysł!!! koronkowy dywanik wygląda PIĘKNIE!
pozdrawiam serdecznie :)
ale miałaś rewelacyjny pomysł!!!! A wykonanie...!!!! CUDO!!!!!
OdpowiedzUsuńdywanik sxtra !!!!!!!!!!! w wolnej chwili spróbuje wydziergać :)) życzę dalszych inspiracjii i pomysłów Betinka :)
OdpowiedzUsuńA ja tyle koszulek wyrzuciłam:) Dziekuję za pomysł:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJak juz wczesniej pisalam... SUPER!!
OdpowiedzUsuńTylko jakim szydelkiem to robilas``??????
Szydełkiem nr10.
UsuńREWELACJA!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPozwolisz, że odgapię? :DDDD
Wspaniały pomysł na dywanik ,wygląda bosko
OdpowiedzUsuńJuż od dawna myslałam o zrobieniu takiego dywanika. teraz to juz napewno go muszę mieć, jest naprawdne wspaniały.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo ładny dywanik, ja właśnie mam w planach taki większy salonowy, jestem na etapie kompletowania bawełnianych koszulek w jednym kolorze.
OdpowiedzUsuńZapraszam również na mój blog szydełkowy, z serwetkami szydełkowymi i innymi szydełkowcami:
http://koronkowarobota.blogspot.com/
Genialny pomysł:)
OdpowiedzUsuńBrak mi słów , dywanik rewelacja :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
MISTRZOSTWO ŚWIATA.
OdpowiedzUsuńPiękny! Sama zastanawiam się nad takim dywanikiem i szukałam inspiracji.
OdpowiedzUsuńCzuję, że taki ładny mi nie wyjdzie ... :(
pozdrawiam
www.haart.com.pl
Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń