poniedziałek, 26 marca 2012

Wiosennie-kuchennie...

Skoro wiosna do nas zawitała i ta kalendarzowa i astronomiczna, więc i w domu dała o sobie znać.Zresztą taka pogoda nie może pozostać bez echa. Spacerowanie w gorącym słońcu i upajanie się śpiewami ptaków... A propos ptaków... Czy słuchałyście kiedyś "Wiosny" Vivaldiego z naturalnym akompaniamentem wiosennych treli? W sobotę otworzyłam drzwi na oścież włączyłam wykonanie Julie Fischer w Ogrodach Botanicznych i się zasłuchałam na amen. Nawet wyjście do pracy w taki piękny dzień nie wydawało mi się już takim barbarzyństwem.
Powoli realizuję pomysły na swiąteczne aranżacje, na razie czekają na świąteczne akcenty jeszcze, ale ogólny zamysł juz jest.
W weekend jadę do Cieszyna na jarmark wielkanocny na rynku. Zobaczymy czy coś mnie zauroczy... Na razie szukam ozdób wielkanocnych po kwiaciarniach, bo w nich coraz częściej można znaleźć ciekawe sztuki.













A teraz już czas do pracy.
Miłego drugiego tygodnia wiosny Wam życzę.
Agnieszka.


niedziela, 11 marca 2012

Prywatne słońca...

Ciekawa jestem czy u Was też dzisiaj była taka przysłowiowa pogoda?
Mówi się: "W marcu jak w garncu" i dzisiaj faktycznie tak jest.
Mamy popołudnie, a u nas był i deszcz, i wiatr, i śnieżek, i grad, i bajeczne słońce.
Tego ostatniego mam ciągły niedostatek. Dlatego stworzyłam sobie moje własne, a nawet dwa...
Dodatkowo załatwiłam problem ozdobienia ściany z tv. Ma 3,50m długości i wisi na niej tylko telewizor.
Na początku miałam malowac ją szablonami, potem miały byc jakies obrazy, ale nie byłam do końca przekonana. I tak minęły przeszło 3 lata. Na tą chwilę jestem zadowolona z efektu. Na realizację potrzebowałam zaledwie jedno popołudnie. Wymagało to trochę ostrożności z gorącym klejem, ale skończyło sie bez większych uszczerbków. Teraz codziennie witać mnie będzie osobiste słoneczko.




Życzę samych słonecznych dni w tym tygodniu.
Pozdrawiam - Agnieszka.

piątek, 2 marca 2012

Ponownie mam len...

Dzisiaj wyjątkowo nie będzie o niczym co zrobiłam, ale zakochałam się w kolekcji bawełnianych tkaninek i przywiozłam aż nadto. Może niektóre z Was też będą miały kilka pomysłów na wykorzystanie u siebie.
Wiosenne kolorki i przede wszystkim kwiatuszki, aż zachęcają do produkcji wielkanocnych ozdób.
Udało mi się kupić jeszcze trochę lnu z nadrukiem, który miałam w grudniu.

Len szerokości 150cm. , z apreturą przeciwko brudzeniu się,
raczej dość gruby i sztywny - cena 30zł/mb.



Przy okazji mam jeszcze takie nabytki :

 
     


Tkaniny bawełniane szerokości 140cm.
Cena za metr 22,50zł.
Zamawiać można pod adresem:
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...