Ze wszystkich oczywistych powodów, które można zaobserwować za oknem raduję się rozpoczęciem dłuuugiego weekendu. Niestety dla mnie nie do końca długiego, bo do pracy będę musiała jeździć, ale te kilka dodatkowych wolnych dni pozwoli mi nacieszyć się wiosną i pozwoli zrealizować zamówienia, na które czekają dwie osoby. Bo siebie nie liczę - też czekam, aż będę miała czas uszyć coś dla siebie. W planach torba-szmacianka i nowe poduszkowe wyposażenie balkonu.
Blady turkus, miętowy i pudrowy róż zawróciły mi w głowie już poprzedniego lata. W tym sezonie mój balkon będzie właśnie taki. Kwiatki na balkon zawsze kupuję w maju i tak niebawem mam zamiar zakupić pastelove pelargonie - na moim południowym balkonie tylko one dają radę:) Do tego poduszki na ławeczkę w w/w kolorach i już mogę się urlopować:) -na razie tylko w marzeniach. Ale czas szybko przeleci jak brzydki marzec i zimny kwiecień... Prawda?
Póki co garść ostatnio zrobionych fotografii.
Za taki ogrom miłych słów i serdeczności pod poprzednim postem i wiele ciepłych maili przesyłam podziękowania i mały bukiet...
Uważajcie, aby podczas majówki nie zmęczyć się odpoczywaniem:)