Ostatnio trochę więcej myszkowałam na aukcjach i udało mi się kupić kilka mebelków po niecałe 30zł. Jednym z nich jest ta półka. Kupiłam ją na ślepo, byłam raczej przekonana, że mi nie wejdzie pod ten skos, ale w najgorszym razie miałam zamiar ją sprzedać komuś dalej. Kupiłam na wszelki wypadek drugą niższą ciutkę, żeby mieć w zanadrzu. Ku mojej uciesze okazało się że idelnie pasuje ta większa. Mimo niesprzyjającej mi w weekendy pogody zawziełam się i wyszlifowałam ją w domu, bo brakowało mi już cierpliwości- koniecznie chciałam już ją powiesić. Pomimo nowoczesnego wyglądu naszych kuchennych mebli w połączeniu z babcinymi dodatkami- puszeczkami,koszykami,haftowanymi firankami- wiejskość półki wcale nie koliduje. Fajnie przełamuje gładkie fronty szafek i syci swoim widokiem każdego, kto spojrzy z salonu w stronę kuchni. Oczywiście nie mogła być inaczej niż biała, ale tak jak w wypadku gazetnika zostawiłam w naturalnym kolorze haki na kubki. Może je polakieruję na ciemny dąb, ale to się jeszcze waży...
Zaczęłam już przygotowania do świąt: porządki w toku, ozdoby na prezenty zrobione i przyszły tydzień będzie dobry do wyciągnięcia wszystkich wielkanocnych skarbów, uwicia nowych wianków z bukszpanu.
Potem już tylko świętowanie...
W tamtym tygodniu wybrałam się na wystawę połączoną z kiermaszem wielkanocnym i w tym tygodniu mam jeszcze jedną odwiedzić w planach - co udało mi się kupić możecie zobaczyć na górnej półce półki po prawej stronie. Zbliżenia w następnym poście.
A to pierwotny look mojej wiejskiem półeczki...
Pozdrawiam i zapraszam do komentarzy.
Miłego tygodnia.
Ja też próbuje moją dosyć nowoczesną kuchnię zbabcinić:) Tobie się to naprawdę udało:)) półeczka bardzo ładnie się komponuje:)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Slicznie wyszło... uff całe szczęście, że ja też mam nową-starą półeczkę bo by mnie zazdrość chyba zżarła ;) bo ja przecież półeczko maniak jestem i na każdą jak sroka patrzę :))
OdpowiedzUsuńKurczę, a u nas żadnych kiermaszy chyba nie ma :( Jak już to z żarełkiem, a z ozdobami zero...
Sciskam!!
urocza i fajnie wkomponowana. Haki są w porządku - taka postarzająca przecierka. Nie musi być wszystko po linijkę, czyli np. haki nie muszą być w kolorze okna i brązowej listwy płytek.
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszła Ci ta stylizacja! Uwielbiam takie zakupy i takie akcje ze szlifierką ;-)
OdpowiedzUsuńPółeczka prezentuje się znakomicie i rewelacyjnie wpasowała się w klimat kuchni :)
OdpowiedzUsuńpodziwiam :)
ściskam
Aga
Pięknie wygląda kącik z półeczką.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa Twoich kolejnych "zdobycznych" mebelków.
Pozdrawiam serdecznie :)
Piekna jest i slicznie sie prezentuje, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajny kształt ma Twoja półeczka i dużo miejsca na kuchenne różności i zapewne to jest jej głównym atutem ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Aga
Półeczka bardzo babciowa i na tle ściany w takim delikatnym kolorze pięknie się prezentuje zwłaszcza z białymi kubeczkam8i i drobiazgami.
OdpowiedzUsuńJa poluję na podobną tylko nie moge rozmiaru dopasować.
pozdowienia
piękna wiejska półeczka
OdpowiedzUsuńfajnie, że kołeczki zostawiłaś drewniane
pozdrawiam serdecznie
Piekniunia poleczka i ladnie sie komponuje. Przyuwazylam tez piekna waze na zupe. Wlasnie na taka poluje.
OdpowiedzUsuńSwietna polke upolowalas, w bieli jej naprawde do "twarzy".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetny kształt!!!Pięknie wygląda w Twojej kuchni!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo fajnie się wkomponowała pod ten skos :) i fajnie wygląda :) Czekam na zbliżenia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Babcinsko na całego.Uwielbiam takie klimaty.Widze skrawek bacinego lambrekina.Pokaz wiecej i napisz gdzie upolowałaś.Super.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńIle serdeczności zawsze mnie spotyka w komentarzach to aż trudne do określenia...
OdpowiedzUsuńWszystkie jesteście takie miłe. Bardzo dziękuję każdej z Was z osobna za komentarze.
A półeczka stała się lepszym miejscem na wszystkie moje sezonowe ozdóbki niż parapet, są tam lepiej wyeksponowane. Zaraz będą święta, więc już na niej siedzą zające, a kury stoją w kolejce.
Chociaż wczorajszy i dzisiejszy śnieg za oknem każe mi się zastanawiać, czy aby na pewno to te święta?
Półka świetnie pasuje Ci do całości. Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńPiękna półeczka uwielbiam takie klimaty:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Półeczka wygląda jakby była szyta na miarę :-). Wpasowała sie idealnie. A ekspozycja tez klimatyczna. Podoba mi sie ta zasłonka w kuchennym oknie-mam podobne -uwielbiam je. Moja kuchnia tez jest bardzo nowoczesna. Teraz ją przełamuje elementami retro-tez mam stara 100 letnia półeczkę na kubki, obecnie odnawiam stary stół kuchenny, zakupiłam wieszak na zioła. Oj będzie sie działo. Za jakiś pokaże kuchnie w nowej odsłonie. Ślicznie masz :-)
OdpowiedzUsuńsuper polka..mialas wyczucie co do niej.)
OdpowiedzUsuńPati i Lusy lambrekin i zazdrostki w kuchni to moje rękoczyny. Ponieważ fabryki koronek w Brzozowie już nie ma to na wagę złota jest każdy metr tej koronki bawełnianej. Kupiłam ile było i akurat wyszły ładne zasłonki.
OdpowiedzUsuńPóleczka świetnie wyszła :)) mnie się bardzo jeszcze podoba ta waza stojąca na blacie... piękna jest
OdpowiedzUsuńJest na czym oko zawiesić na Twoim blogu:)
OdpowiedzUsuńpiękna półeczka,nie typowa bo ma dwie półeczki.
OdpowiedzUsuńRadosnego Allelija