piątek, 31 lipca 2009

Korona i ptaszki...











Wczoraj pobawiłam się w nicnierobienie i tak oto zrobiłam takie nic... "nic" jest nieprzydatne funkcjonalnie, ale potrzebne duchowo.... Za oknem ptaszki mnie budzą co rano ćwierkaniem i tak sobie słuchając Gianny Nannini i jej "Aria" udziubałam zawieszki... A z koroną będą woreczki o jeszcze niewiadomym przeznaczeniu :))

7 komentarzy :

  1. Ptaszki są śliczne, ale korona to powala na kolana!
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam! Właśnie wpadłam na twojego bloga i mnie zaintrygowałaś. Szczególnie tymi torebkami, filcowane, tak? Strasznie mnie ciągnie do filcu :)A z tą wyhaftowaną koroną to jestem w szoku! Taki misterny wzór, piękny.
    A, i psinkę masz fajną. Moja mama chciałaby bigielka :)
    Pozdrowienia z Pszczyny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. korona jest P R Z E C U D O W N A !!!!!!!

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki,dzięki,dzięki... Z tą koroną to pewnie jeszce poduszkę wymodzę, ale pewnie nie prędko. Pozdrawiam Was serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudne hafty! Masz we mnie fankę tych cudów. Sama ostatnio wzięłam się za wyszywanie prostymi sznureczkami, łańcuszkami... I stwierdzam,że cuda można "narysować" muliną, czego Twoje ptaszki i korona są przykładem. A poduszki i ja mam w planie, z monogramami, ale muszę poćwiczyć:) Ciepełko zostawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jejku, jaki piękne gołąbki. Delikatne takie, leciutki...

    Zdravim.

    OdpowiedzUsuń
  7. It's an amazing paragraph for all the web people; they will get advantage from it I am sure.



    Also visit my homepage; buy my house now

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz, bo miło jest zobaczyć ślad Waszych odwiedzin.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...