Poduszka z okrągłą serwetka trafiła już do właścicielki i podobno przypadła do gustu. Bardzo udany mariaż kremowej bawełnianej koronki z miękkim lnem.
Lniane, zgrzebne podkładki pod talerze z kieszonką na sztućce- do kompletu bieżnik i koszyczek na chleb - taki komplet z pewnością może być ozdobą stołu.
Żeby było trochę kolorowo znowu okładki.
Na fali szycia poprzedniego notesu powstały jeszcze kolejne, żeby było ciekawiej każdy z innego materiału - jak już pisałam, materiały kuszą mnie swoim widokiem i tylko myślę co by jeszcze z nich uszyć...
Woreczek na klamerki powstał nie z potrzeby, ale z zachcianki...
Do zaprezentowania go wymyśliłam sesję w plenerze, czyli ręczne pranie na łonie natury:)
Przy okazji przypomniała mi się wystawa, na której byłam w muzeum Marmottan w Paryżu, gdzie urzekające wnętrza konkurują o uwagę z klasykami impresjonizmu na ścianach. Tematem prac wystawianego wtedy Paula Guigou były przeważnie pejzaże nadrzeczne i praczki. To było całe studium ujęte w delikatnych muśnięciach pędzla i oddane w pięknych kolorach prowansalskich krajobrazów. Właśnie na tych obrazach widać jak onegdaj wyglądało pranie. Dzisiejsza pralka to naprawdę nieoceniona pomocnica. W tamtych czasach kobiety musiały zanieść rzeczy do prania nad rzekę, po czym kilka godzin klęczały w drewnianych skrzynkach nad brzegiem rzeki, pochylone cały czas, tarły ubraniami o tarkę. Po wypłukaniu rozkładały ubrania na trawie do wyschnięcia i w tym czasie mogły odpocząć przed powrotną drogą do domu. Wydawałoby się, iż taka prozaiczna czynność jest mało interesująca, ale przed każdym jego obrazem spędziłam długie minuty oglądając i chłonąc każdy szczegół uwieczniony na tych kilkudziesięciu niewielkich płócienkach.
A dzisiaj mamy pralkę i temat prania skraca się do wciśnięcia kilku guzików i zastanowił mnie fakt, że nie widziałam jeszcze ani jednego obrazu malarza, którego tematyką byłaby pani włączająca pralkę - za mało inspirujące?
A więc kobiety kosze z praniem w dłoń i nad rzekę!
Integracja sąsiedzka zapewniona.
Kurcze normalnie dech mi zapiera, poduszka, komplet stołowy, woreczek na klamerki. Wszystko śliczne widać, ze wykonane w najdrobniejszym szczególe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Karola
Wow
OdpowiedzUsuńŚwietna sesja w plenerze
Poducha wyszła Ci świetna.
Pozdrawiam
Ech, takie pranie w rzece to czysta poezja :)
OdpowiedzUsuńW dzisiejszych czasach to już nie taka "czysta"...:)
UsuńPrzepiękna poducha!!! A co do prania, to chętnie bym się wybrała nad rzeczkę w miłym towarzystwie, ot tak, przekonać się na własnej skórze ,jak to kiedyś było... Miłego dnia :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam len i szydełko. Połączenie idealne dla mnie:)
OdpowiedzUsuńoj baaardzo przypadła do gustu!!!! :-)
OdpowiedzUsuńtylko fotel skończę malować i napewno będzie sesja zdjęciowa z podusia w roli głównej!!! ;-)
To czekam niecierpliwie z oglądanie kolejnych twoich wnętrz.
UsuńPiękny lniany komplet na stół,
OdpowiedzUsuńTeż muszę uszyć woreczek na klamerki ,ale ciągle wypada mi coś innego,Twój jest bardzo ładny
Ślicznie szyjesz i pięknie to wszystko wygląda
OdpowiedzUsuńSame piękne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńUnos maravillosos y encantadores trabajos.
OdpowiedzUsuńbesos.....
Poduszka jest przepiękna , notesy cudowne, na wszystko brak słów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Tyle piękności! w jednym poście - troszkę za dużo jak na jeden raz ;) A poduszka mnie powaliła!!!!!
OdpowiedzUsuńokładki na książki bajeczne :) zwłaszcza ta w kropeczki i kwiatuszki - przesłodka :)
OdpowiedzUsuńz tym praniem to święta racja, zresztą kiedyś wszystkie czynności domowe były bardziej integrujące z otoczeniem jak chociażby darcie pierza, żniwa, wyszywanie... ech było po prostu inaczej :) ale warto powspominać :)
Pozdrawiam Agniesiu :)
Same cuda. pozdrawiam i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńPoducha cudna a notesiki słodziutkie. Przemyślenia o praniu świetne. Ja wiem co to jest prać Franią płukać ręcznie, wyżymać i czekać aż wyschnie w małej łazience, bo czeka następna fura prania. A teraz cyk i gotowe. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńRobisz cudne rzeczy i umiesz je przepięknie zaprezentować. Poduszka baardzo mi się podoba. Woreczek na klamerki też jest piękny.
OdpowiedzUsuńi ja nie wiem co napisac ????????
OdpowiedzUsuńwszystko takie piekne i delikatne, naet ten zgrzebny koszyczek :)
zmieniłam adres bloga :
http://mondocane-j.blogspot.com
wspaniala podusia! Materialy na okladkach notesow naprawde piekne, zwlaszcza ten pierwszy z prawej:-)
OdpowiedzUsuńsciskam i ide wlaczyc pralke
B.
Bianko, powinnam teraz tupnąć nogą i jak mała dziewczynka wykrzyczeć ,,ja chcę !,,
OdpowiedzUsuńNotesy niebiańsko-piękne, chodź poduszka urodą również im nie ustępuje.
Pozdrawiam
qrczaki nie wiem na czym sie skupic..ma rozbiegane oczy:))-piekności:))
OdpowiedzUsuńWszystko takie ładne. Weź pod pachę kosz z praniem i przyjedz do mnie , pójdziemy się integrować do strumyka. Tary nie bierz bo mam trzy wiec ci pożyczę :-)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Lucy ty nie kuś, bo następny zlocik zrobimy u ciebie nad praniem :)
Usuńśliczna poducha , komplet liany pierwsza klasa , woreczek na klamerki fajnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńskąd miałaś nadruk ?
pozdrawiam
Ag
Nadruk sama zaprojektowałam. A komplet lniany ma 10 podkładek i jeszcze do tego bieżnik na 2,5m.
Usuńjejku jesteś niesamowita!
OdpowiedzUsuńtworzysz przepiękne rzeczy!:))))
Ale mnie zainspirowałaś do szycia ! Wszystko piękne , sesja w plenerze bajeczna :)
OdpowiedzUsuńPranie nad rzeka ... nie pstryknę guzik w pralce i gotowe , szkoda ze nie mam guzika żeby się rozwiesiło a potem poukładało do szafek ,hihihi
Twój blog jest bardzo piękny!!! Bardzo ładne prace!!! Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpiękna poducha, ja już się zbieram do uszycia takiej okrągłej i się zebrać nie mogę ;)
OdpowiedzUsuńsesja w plenerze cudna
ściskam
Kasia
Wszystko super !!!
OdpowiedzUsuńNotesy wspaniałe ach ach !!!
Woreczek na klamerki bardzo urokliwy !!!
Pozdrawiam Agnieszka
No nie jestem pewna, czy powiesiłabym sobie taki obraz pani z pralką;P
OdpowiedzUsuńPiękne notesiki i woreczek!
Ja pewnie też bym nie powiesiła, jak i tego z praczką, co nie zmienia faktu, że niektóre czynności straciły po prostu na uroku.
UsuńCudne rzeczy tworzysz!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:))
No ja tam nie wiem czy po praniu w rzece, którą ja mam w zasięgu coś nadawałoby się do dalszego używania.A pewnie i skóra by z moich rąk zlazła.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNo proszę takie cacka , tylko pozazdrościć...))) Całuski pa...
OdpowiedzUsuńSame cudeńka :)
OdpowiedzUsuńOkładki, poduszka, kuchenny komplecik - śliczne.
Woreczek na klamerki - super pomysł i to pranie w plenerze ..... :)
Pozdrawiam cieplutko
Mój mąż był oczywiście na swój sposób rozbawiony, że ma mi robić zdjęcia podczas prania i to na dworze, ale juz do tego się przyzwyczaił, mam nadzieję:P
UsuńFajnie jak te drugie połówki dzielnie znoszą nasze pomysły ;)
UsuńUrzekła mnie poduszeczka i Twoja opowieść:-)
OdpowiedzUsuńPoducha przepiękna, najbardziej urzekły mnie jednak zgrzebne podkładki z kieszonkami na sztućce :)))
OdpowiedzUsuńKażda jedna rzecz wykonana przez Ciebie wzbudza mój zachwyt:)
OdpowiedzUsuńJeju, jakie to wszystko jest cudne! Już któryś raz wchodzę na tego posta, nie mogę oczu nacieszyć!
OdpowiedzUsuńNotesiki mnie urzekły.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAleż Ty ładnie piszesz,chyba jutro wyniose pranie nad basen ogrodowy,dzieci sie ucieszą:)))Wszystko co poszyłaś jest zachwycające,okładki super,pozdrawiam;))
OdpowiedzUsuńCuda tworzysz! Poduszka i notesy przepiękne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
Śliczne notesy. Uwielbiam rzeczy, które tworzysz!
OdpowiedzUsuńWyobraziłam nas sobie nad Białką (skład jak w Folwarku:)). Z prania zostałyby brudne szmatki, ale jakbyśmy się nagadały!:)
OdpowiedzUsuńPiękne notesy,mój faworyt to ten pierwszy w różyczki! Woreczek ma śliczny nadruk, zaraz się chce wieszać pranie. Chociaż akurat do tej czynności nikt nie musi mnie w lecie namawiać.
Pozdrawiam:)
Podusia jest urzekająca, choc i same notesy potrafia skraść serce, a jaki sliczniutki woreczek na klamerki...idę właczyc moja pomocnicę , bo o dziwo wyszło słońce, co prawda nie muszę ubrań suszyc na trawie, zrobię to na sznurku, ale równiez w tym czasie odpocznę, przd komutrem;-)))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPodusia jest cudna . JA OSTATNIO TEZ ROBILAM "OKRĄGLAKA " tylko w troszke innym wydaniu (musze cyknac fotki :)
OdpowiedzUsuńNotesy mnie powaliły-SA PRZEPIEKNE. Ten z różyczkami rózowy w kropeczki jest boski-juz sie zakochałam.
naprawde super rzeczy.
pozdrawiam
Piękne zdjęcia i naprawdę pięknie rzeczy zrobiłaś:-) poducha...notesy!cuda!pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNo to Agnieszko,w którym miejscu Białki spotykamy się na pranie:))))))))))))))))))))))))))ha,ha:))kochana:))))wyobrażasz sobie nas piorące w Białce?:))))a jakie to nasze pranie miało by kolory?:)))))A tak w ogóle to wiesz ,że Białka ma właśnie nazwę od prania,czyli bielenia płótna?:))))Dawno temu bielono nad nią płótna a potem rozciagano na brzegiem o suszenia:)a potem powstały zakłady włókiennicze w których były farbiarnie i zależnie o tego na jaki kolor farbiono płótno taki kolor miała rzeka:)Ty już tego z pewnością nie pamiętasz,ale ja jak byłam mała to nie raz widziałam Białkę czerwoną albo niebieską:)))
OdpowiedzUsuńJa tylko pamiętam szum tkackich krosien z niedalekiej fabryki i wielkie szpule, na których były kilometry przędzy, a teraz już nic z tego nie zostało...
UsuńBardzo ładne rzeczy poszyłaś i jak pięknie obfociłaś:)))
OdpowiedzUsuńTeż niedawno uszyłam okrągłą podunię w podobnych kolorach jak Twoja:))
Pozdrawiam :)
pięknie tu u Ciebie, ostatnio szyłam 13 okładek dla swoich podopiecznych, twoje są cudne:)
OdpowiedzUsuńEch no nie - sa pin-upowe panienki i inne obrazki pięknych gospodyń z lat 60-tych z różnymi sprzętami agd, to może i z pralka by się znalazła :) chociaż malarstwem z górnej półki to tego się nazwać nie da :)
OdpowiedzUsuńpiękne rzeczy szyjesz, jak zawsze!
Piękne rzeczy i cudna sesja zdjęciowa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Śliczne, piękności same u Ciebie. Rozgoszczę się na dłużej:)
OdpowiedzUsuńPoducha jest piękna! Komplet kuchenny też bardzo mi się podoba :) A notatniki są cudowne :)
OdpowiedzUsuńCudowne rzeczy tworzysz :) jestem zakochana w tych notesach, są przesłodkie i takie romantyczne!!
OdpowiedzUsuńZapraszam po odbiór wyróżnienia. Za co - przeczytasz w moim poście, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNotesy i woreczki przecudne ;)
OdpowiedzUsuń