Pogoda jaka panowała tej wiosny absolutnie nie zachęcała mnie do żadnych wyczynów na polu domowych robótek. Dlatego też kilka takich zadań czekało cierpliwie, aż wreszcie wena zawita i zabiorę się do pracy.
Wczoraj z racji dnia wolnego uszyłam mojemu manekinowi nowe ubranko, bardziej romantyczny look... a przy okazji mały manekinek na biżuterię też zyskał nowe ubranko i tak sobie razem stoją teraz dumnie.
Do różanego duetu dołączył obrus, który upolowałam za kilka złotych i chociaż wtedy wyglądał okropnie to udało się go zreanimować. Róże są haftowane ręcznie i układają się po okręgu.
A poniżej to szafeczka, którą dostałam na rocznicę ślubu i też jeszcze nie miałam przyjemności Wam jej pokazać. Nie będę pokazywać stanu sprzed odnawiania, ale wierzcie, że teraz wygląda lepiej.
Zawisła w łazience obok ażurowego wieszaczka z lnianymi woreczkami na bieliznę.
I na koniec uchwycony wczoraj moment podczas zachodu słońca. Ta arabeska to wzór na folii naklejonej w oknie łazienkowym, zastepującej firanki.
Mam nadzieje, że teraz będę miała więcej znowu do pisania.
Pozdrawiam serdecznie.
Już niemal wszystko widziałam w kwiatach, tak mi się wydawało... :))
OdpowiedzUsuńManekin wygląda ślicznie i wyjątkowo!
W duecie z maleństwem stanowią szykowną parkę :)
Pięknie zaaranżowane kąty :) Manekiny, stolik, łazienka... cudnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
No ja też mam taką nadzieję, że będziesz tutaj gościć częściej Bianeczko :)
OdpowiedzUsuńcudny obrus, mam słabość do różanych motywów więc szczerze ci go zazdroszcze a w łazience zapanował romantyczny nastrój ;)
PS zmiany blogowe na plus, widzę tu rękę bestyjeczki ;)
Pozdrawiam!
Świetne wdzianko manekina - stojaka. Ostatnio nawet takie stojaki oglądałam w sklepie, ale miały kolorowe, wręcz pstrokate stroje i żadnego nie kupiłam. Do głowy mi nie przyszło, że można samemu go ubrać! I zwróciłam uwagę na ramę z haftowanym alfabetem. Wiem, że już ją kiedyś pokazywałaś, ale zapomniałam spytać: skąd masz taki ciekawy wzór? Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie!
obrus rewelacja!!! za kilka złotych upolowany, ale rozumiem, że róże sama haftowałaś? sie ma ten talent, którego niniejszym zazdraszczam i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBywaj częściej, bo widzę, że jest sporo do oglądania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo ładne manekiny!Śliczne ubranka im uszyłas!
OdpowiedzUsuńPiękna szafeczka i wieszaczek!!!
Pozdrowionka
To prawda,że wystarczyło zmienić ubranka i obydwa manekiny zyskały na wyglądzie.
OdpowiedzUsuńIka- tło mam właśnie od bestyjeczki a bannerek sama zrobiłam sobie do kompletu :)
Mia- alfabet to wyhaftowana czcionka Perry Gothic z małymi różanymi wariacjami.
Emilystar - obrus za kilka złotych już był wyhaftowany, miałam fuksa.
MariaPar - postaram się cos zacząć więcej znowu działać, a do oglądania jest stanowczo za mało niż bym sobie życzyła. Ograniczają mnie czas i niemożność zakupu wszystkiego co by się chciało mieć :)
aagaa- dzięki za pochwały.
Pozdrawiam i życzę kolejnych takich pogodnych dni jak dzisiaj.
Przepiekny obrus.
OdpowiedzUsuńSzafeczka łazienkowa bardzo mi sie podoba.
Lawenda, koronki - cudo
Pozdrawiam
Witam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam manekiny, a ich piękne ubranka są rewelacyjne. Ale tem wzór...
Zapraszam przy okazji na moje pierwsze cadny z aniołem i zapachem lawendy...
http://ikt-zycieinspiracja.blogspot.com/2010/07/candy-z-anioem-i-zapachem-lawendy.html
Pozdrawiam
WITAJ
OdpowiedzUsuńPOZWOL ZE I JA NAPISZE SWOJA OPINIE
MANEKINY MISTRZOSTWO SWIATA JAK DLA MNIE,OBRUS PRZEPIEKNY A SZAFECZKA W LAZIENCE BARDZO GUSTOWNA DODAJE CIEPLA I POPRAWIA NAPEWNO WSTROJ..
BARDZO FAJNIE U CIEBIE BEDE ZAGLADAC CZESCIEJ.POZDRAWIAM I SERDECZNIE ZAPRASZAM DO MNIE ..PATI