sobota, 7 sierpnia 2010

Sobotnio...



Urlop już bezlitośnie dobiegł końca. Wróciłam do codzienności. Codzienności bez śniadań z tostami przy francuskich piosenkach, bez obiadów w porze obiadowej, bez myśli co by tu jeszcze zaraz zmalować. Sobota jest tylko w połowie mi wolna... Przeważnie po powrocie coś trzeba jeszcze posprzątać, szybki obiad, żeby się nie stał kolacją... i chwilka oddechu wieczorem. Książka? Film? Coś co odciągnie myśli od pracy. Przeniesie w inny świat... Może pachnący makaronem,bazylią i pomidorami? Może jednak wciągający w kawiarniany klimat z aromatem cafe latte? Albo lawenda ułożona w sypialni pomoże wyobrazić sobie lawendowe kobierce za oknem i niespieszny żywot prowincjonalnego miasteczka? Po takim relaksie, sen przychodzi niezwykle szybko, śnią się czasem bohaterowie z książek i filmów, nie wiadomo co było w książce a co nie...




Życzę Wam o tej porze również miłego, przyjemnego i rozmarzonego wieczoru.
Pozdrawiam

9 komentarzy :

  1. ach byłoby dobrze:)
    pozdrawiam wieczorową porą

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie pomieszanie światów książkowo- filmowo-realistycznych, może być bardzo przyjemne przed snem...

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytam właśnie "Tysiąc dni w Orvieto" - zdjęcia wpisują się w te klimaty jak ulał;) Chciałabym mieć takie sny...

    OdpowiedzUsuń
  4. Sunsette niedawno skończyłam "Tysiąc dni w Toskanii" Może chcesz to ci pożyczę? :))
    Pożarłam całą serię o Prowansji Petera Mayla i dwie o Toskanii Ferenca Mate, nie wspominając już Frances Mayes... To moje urlopowe "czarne konie" Teraz czytam "Tamtego lata na Sycylii".
    Na prawdę nic tak dobrze nie działa na mnie przed snem jak jakaś przyjemna lektura, w której trzeba "ruszyć" wyobraźnią.

    OdpowiedzUsuń
  5. urlop skończył mi się tydzień temu a tu proszę taka niespodzianka ...dzięki twojemu postowi dostałam jeszcze jeden wieczór wolnego i to przeniesona w te i moje wymarzone miejsca ...francuskie piosenki...jako osoba zakochana we wszystkim co francuskie mam mały zbiór ..oczywiście słuchałam ...pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne zdjęcia.Trochę Prowansji i Toskanii jeśli się nie mylę.Rozmarzyłam się.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. oj, dlaczego mój komentarz sie nie dodał??

    trudno, nie będe jeszcze raz pisać... ale patrzę na te fotki w bocznym pasku za każdym razem co jestem u Ciebie i się zachwycam :)) uwielbiam Twoje wnętrza, wiesz?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz, bo miło jest zobaczyć ślad Waszych odwiedzin.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...